wtorek, 13 sierpnia 2013

Dzień 9

Jelenia Góra – Staniszów

To przedostatnia odsłona obozu, a jednocześnie pierwszy dzień, kiedy przywitały nas ołowiane chmury na sierpniowym niebie. Nic więc dziwnego, że z oporami i późno wygrzebaliśmy się ze schroniska, tym bardziej, że byliśmy tam już sami i życie towarzyskie kwitło. Wyruszyliśmy ciekawym szlakiem w kierunku miejscowości Staniszów, aby dojść na szczyt górki o nazwie Witosza (483 m n.p.m.), gdzie podziwialiśmy (nie było tak naprawdę czego podziwiać) ruiny pomnika Bismarcka. Morale grupy było jednak tego dnia bardzo słabe. Od pewnego czasu lekko padało, więc marudzili niemal wszyscy oprócz Franka i Krzysia. Zeszliśmy więc przez Ucho Igielne i inne ciekawe formy skalne do wsi i autobusem miejskim udaliśmy się do schroniska. Domowe shpaghetti nieco poprawiło nam humory i pod wieczór można było jeszcze rozegrać emocjonujący turniej w piłkarzyki. Jutro o tej porze będziemy już w pociągu...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz